piątek, 20 listopada 2015


Niewczesny pogrzeb wierszoroba.
Debiutancki zbiór utworów wierszopodobnych Mariusza Kargula


Jutro o godz. 17.00 w ZDK odbędzie się spotkanie. Spotkamy się dla Mariusza, by zainicjować pomysł wydania drukiem Jego utworów. On nie zdążył tego zrobić.

W 2012 roku Mariusz wydał swój debiutancki tomik. Pamiętam spotkanie z Autorem w ZDK: Mariusz zazwyczaj swojski, - ot taki po prostu, był nieco przejęty, poruszony. Zazwyczaj to On rozmawiał z Autorami. Teraz role się odwróciły. 







W następujący sposób Dariusz Włodarczyk opisywał tomik w Kwartalniku.

Nie będzie to recenzja obiektywna, co najmniej z dwóch powodów: po pierwsze, przyjaźnię się z Mariuszem od 10 lat, po drugie, wydatnie uczestniczyłem w przygotowaniu do druku omawianego zbioru wierszy, które autor opatrzył tytułem Niewczesny pogrzeb wierszoroba. Wieloletnia znajomość z Mariuszem umożliwiła mi wgląd do jego utworów przez pryzmat samego autora, a nie tylko czytelnika.
Śmierć i tytułowy pogrzeb, przedstawiane w różnych kontekstach, są motywem przewodnim znacznej części utworów zbioru. Już pierwszy wiersz pt. Antyklama stanowi swego rodzaju drogę do śmierci, ale też żartobliwy opis nierównej walki z zastaną rzeczywistością. Kilka kolejnych utworów wyraża poczucie upadku i egzystencjalne dylematy tuszowane „setą czystej”. Jest w nich też podnoszenie się z upadku, prawdopodobnie po zderzeniu z „porządkiem świata”. Te gorzkie pigułki autor serwuje czytelnikowi raczej w zabawnej formie, przyprawionej ironią, poprzeplatane frywolnymi fraszkami.
Trzeba przyznać, że Mariusz Kargul jest sprawnym prześmiewcą. Wielokrotnie przedstawia w krzywym zwierciadle lokalną rzeczywistość, związki władzy i kultury, a nawet poetykę miejscowych „tytanów słowa”. Te „prztyczki w nos” wydają się być zasłużone. Nie chcę tu wprost wskazywać odniesień do konkretnych utworów. Pozostawiam to przenikliwości zainteresowanych czytelników.
W kontekście całego zbioru ważny jest wiersz pt. Do Ma***, w którym autor opisuje ból i pustkę po stracie matki. Debiutancka książka dedykowana jest właśnie jej.
Jak wspomniałem, motyw śmierci przewija się wielokrotnie na kartach Niewczesnego pogrzebu wierszoroba. W mniemaniu autora śmierć nie jest jednak końcem, wejściem w niebyt, ale jest przekroczeniem granicy, za którą nadejdzie „czas zdania meldunku u Pana z ziemskich spraw i uczynków”. Zdecydowanie najbardziej podoba mi się w wykonaniu Mariusza proza poetycka. Lekki styl, pełny obrazów zakotwiczonych w przestrzeni kosmosu i przedmieść Krasnegostawu, dopełnionych (w wyobrażeniu) muzyką Pink Floyd, bardzo mi odpowiada. Zapraszam Państwa do lektury.


Dariusz Włodarczyk – pochodzi z Krasnegostawu, członek Grupy Literackiej A4


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz